WSTĘP
…czyli skąd pomysł na głodówkę i dlaczego Filipiny?
6 stycznia 2018 r – 1 dzień do wylotu.
W styczniu 2017 roku szukałem rozwiązań dla moich problemów ze zdrowiem. Nie mogłem pogodzić się z diagnozą lekarzy, że leczenie będzie polegało na braniu lekarstwa do końca życia i w najlepszym przypadku mój stan się nie pogorszy, a procesy, które zaszły w moim organizmie są nieodwracalne.
Trafiłem wtedy na stronę: Wyprawa na Filipiny
Dowiedziałem się, że Grzegorz Śleziak (czyli Biały Saibaba), który kilka lat wcześniej był w dużo gorszej kondycji zdrowotnej, wyleczył się prowadząc na Filipinach głodówkę opartą na wodzie kokosowej. Od tego czasu wracał w to samo miejsce z coraz większą grupą osób chcących wyleczyć się, lub oczyścić ciało i umysł.
Zacząłem śledzić wpisy na stronie. Nie ukrywam, że uznałem, że Grzegorz jest człowiekiem delikatnie mówiąc “lekko” zakręconym (może nawet nawiedzonym?). Cały pomysł, żeby podróżować prawie 2 dni, żeby głodować na wodzie kokosowej na drugim końcu świata nazwałbym wtedy raczej absurdalnym. Takie było moje pierwsze wrażenie.
Później zacząłem szukać materiałów o głodówkach leczniczych, także o postach suchych, na wodzie oraz sokach.
Trafiłem na stronę http://www.glodowka.pl i okazało się, że od 20 lat organizowane są raz do roku wyjazdy na głodówkę leczniczą. Znalazłem tam wiele informacji o zasadach głodówki oraz korzyściach z niej płynących.
Okazało się, że jest wiele pozycji książkowych oraz informacji w Internecie traktujących o głodówce, np:
Głodówka lecznicza dla zdrowia. Detox, odchudzanie – Agnieszka Olędzka
Głodówka i dieta dla zdrowia – Tomasz Nocuń
Praktyczny kurs leczenia głodowaniem – Aleksiej Suworin
Lecznicza Głodówka – G. P. Małachow
Głodny Anioł – Stanisław Karolewski
Post jako metoda leczenia – Heinz Fahrner
Woda kokosowa. Naturalny środek uzdrawiający o naukowo udowodnionej skuteczności – dr Bruce Five
Oczyszczająca głodówka -Dahlke Ruediger
Lecznicze głodówki dla każdego. Jak poprzez post pozbyć się chorób – Dahlke Ruediger
Czytając te i inne materiały dostępne w Internecie powoli klarował mi się sens i potrzeba takiej terapii.
To, co do mnie zagadało n/t głodówki to:
- Jest to najstarsza i najtańsza metoda leczenia polecana już w starożytności przez Hipokratesa, która przeprowadzona prawidłowo nie daje negatywnych skutków ubocznych
- Okresowe poszczenie jest obecne praktycznie w każdej religii, jako czas oczyszczenia organizmu i rozjaśnienia umysłu
- Przyznanie prof. Yoshinori Ohsumi w 2016 roku Nagrody Nobla za odkrycie i wyjaśnienie mechanizmów procesu autofagii, czyli trawienia przez organizm obumarłych lub uszkodzonych komórek w celu zaspokojenia aktualnego zapotrzebowania na energię było dla mnie odkryciem. Dało mojemu logicznemu umysłowi naukowe podstawy do zaakceptowania i zrozumienia procesów ozdrowieńczych zachodzących w trakcie głodówki. Utwierdziło też w przekonaniu, że 20 dni głodówki jest okresem, który może mi przynieść uzdrawiające efekty bez niekorzystnych efektów dla organizmu.
- Głodowanie lecznicze uwalnia organizm od ciężaru trawienia i wydalania pożywienia tak, że może on skupić energię na oczyszczaniu i autofagii uszkodzonych komórek. Dzięki temu wydalane są toksyny i przyspiesza się proces leczenia.
- Pozbycie się zbędnych kilogramów jest przy tym wszystkim efektem ubocznym, który da się zaakceptować 😉
Dlaczego woda kokosowa?
- Jest naturalnym napojem izotonicznym – uzupełnia poziom węglowodanów i elektrolitów, nie dostarczając zbędnych kalorii
- Zawiera około 80% mikroelementów niezbędnych człowiekowi do życia, jest bogata w potas, magnez, wapń, sód, fosfor, oraz witaminy B1,B2, B3, B5, B6 i C.
- Skład jest podobny do ludzkiego osocza, dzięki czemu w czasie II Wojny Światowej była przetaczana rannym dla uzupełniania niedoborów krwi,
- Głodówka oparta na wodzie kokosowej, ze względu na jej właściwości, to bardziej post lub dieta (zgodnie z opinią dr. Tomasza Nocunia). Jest bardziej bezpieczna dla organizmu, gdyż zaopatruje organizm w niezbędne ilości witamin i minerałów i można normalnie wykonywać codzienne czynności bez uczucia osłabienia, jaki daje głodówka sucha lub na wodzie.
Dlaczego Filipiny?
- Grupa wsparcia zainicjowana i kierowana przez Grzegorza Ślezaka w postaci ponad 80 osób jadących w tym samym celu
- Obecność w trakcie postu, rady i wsparcie dr. Janusza Kołodziejczyka – specjalisty medycyny naturalnej
- Przyjazny klimat: ciepło i dużo słońca, czyli organizm nie musi tracić energii na ogrzanie, witamina D w dużej dawce 🙂
- Świeża i tania woda kokosowa z owoców prosto z drzewa
- Bliskość oceanu – codzienne kąpiele powinny ułatwić nawodnienie organizmu i oczyszczanie z wydalanych toksyn
- Przyjazna kulturowo i obyczajowo ludność
- Niewygórowane ceny za nocleg – 600 do 1500 zł/miesiąc w pokoju 2-4 osobowym typu standard
- Wspaniałe krajobrazy, które mam nadzieję odwrócą moją uwagę od łaknienia w pierwszych najtrudniejszych dniach
Wyklarowałem sobie cele i korzyści, jakie chcę osiągnąć:
- Zagłodzenie przyczyn powodujących stany zapalne w moim organiźmie
- Utrzymanie postu tylko na wodzie kokosowej przez okres co najmniej 10 dni będę traktował jako sukces – a osiągnięcie docelowego 20 dniowego postu – jako cel
- Utrzymanie aktywności fizycznej w trakcie postu (pływanie, rower, nordic walking), żeby ułatwić wydalanie toksyn i zablokować spalanie tkanki mięśniowej przez organizm
- Łagodne wychodzenie z postu i przejście na docelowe ograniczenie spożycia produktów mięsnych do jednego/dwóch posiłków w tygodniu
- Wyciszenie umysłu, uspokojenie emocji, przemyślenie spraw osobistych i firmowych
- Zrobienie fajnego materiału fotograficznego 🙂
Wylatujemy z Polski 7 stycznia. Będziemy mieszkać na wyspie Bantayan w Santa Fe (https://bantayanisland.com/top-7-reasons-visit-bantayan-island/). Zebrało się ponad 100 chętnych na styczeń, luty i marzec. Główny ciężar organizacyjny obok Grzegorza Śleziaka wziął na siebie Roman Klimczyk, za co należy mu się OGROMNY SZACUNEK i PODZIĘKOWANIA.
Uwaga! Osoby chcące dołączyć w lutym lub marcu mogą to jeszcze zrobić!
Podjąłem decyzję, żeby opisać w miarę możliwości codziennie swoje doświadczenia związane z postem, żeby:
- nie tłumaczyć każdemu celowości takiego wyjazdu,
- zmotywować siebie do osiągnięcia celu,
- podzielić się doświadczeniami z innymi, którym mogłyby się one przydać.
No i rodzina chce wiedzieć, co się ze mną dzieje 🙂
Gdyby ktoś chciał skontaktować się ze mną, proszę o mail na radecki@futura.pl, postaram się w ciągu 1-2 dni odpowiadać. Trzymajcie za mnie kciuki.
Artur Radecki
Strony tegorocznego wyjazdu:
http://filipiny.bialysaibaba.pl
https://www.facebook.com/Głodówka-na-Filipinach-2018-375081212946042/