Budyong Beach Resort, Bantayan, Santa Fe

11.01.2018 – 3 Dzień postu na wodzie kokosowej.

Dzisiaj udało się trochę dłużej pospać, prawie do 6… czyli aklimatyzacja postępuje.

Rano wybrałem się na plażę zanurzyć się w morskiej wodzie, przy okazji odwiedziłem nasze koleżanki, które mieszkają w domku na plaży w ośrodku (jak tu nazywają: resorcie) Budyong Beach Resort. Cena takiego domku to 40000 php/28 dni. Przy 4 miejscach wykorzystanych koszt/os. wynosi około 720 zł. Fajnie 🙂 Domek w drugim lub trzecim rzędzie od plaży kosztuje taniej. Trzeba mieć tylko świadomość, że jest to standard filipiński wystroju i wyposażenia wnętrza, bez klimy czasami jest ciężko i  4 osoby w 1 pokoju powinny być dobrane ze sobą. Za to bezpłatne wifi, pobudka na plaży, wschody i zachody słońca… oraz ciągłe wizyty młodzieńców z lokalnymi pamiątkami – bezcenne 🙂

Poniżej kilka fotografii mieszkanek domku i jego okolicy. Zdjęcia z komórki, bo lustrzankę rzadko zabieram ze sobą.

 Budyong Beach Resort, Bantayan, Santa Fe
Budyong Beach Resort, Bantayan, Santa Fe
Budyong Beach Resort, Bantayan, Santa Fe
Budyong Beach Resort, Bantayan, Santa Fe
Budyong Beach Resort, Bantayan, Santa Fe
Budyong Beach Resort, Bantayan, Santa Fe
Budyong Beach Resort, Bantayan, Santa Fe
Budyong Beach Resort, Bantayan, Santa Fe
Budyong Beach Resort, Bantayan, Santa Fe
Budyong Beach Resort, Bantayan, Santa Fe
Budyong Beach Resort, Bantayan, Santa Fe
Budyong Beach Resort, Bantayan, Santa Fe
Budyong Beach Resort, Bantayan, Santa Fe
Budyong Beach Resort, Bantayan, Santa Fe
Budyong Beach Resort, Bantayan, Santa Fe
Budyong Beach Resort, Bantayan, Santa Fe
Budyong Beach Resort, Bantayan, Santa Fe
Budyong Beach Resort, Bantayan, Santa Fe
Budyong Beach Resort, Bantayan, Santa Fe – take wyglądałem o poranku… pod wieczór kolor mojej skóry mocno sczerwieniał  😉

Kolejne poranne zebranie informacyjno organizacyjne odbyło się w tym samym ośrodku. Okazało się, że oczekiwania grupy odnośnie wsparcia pana dr Janusza Kołodziejczyka i jego możliwości znacznie się rozminęły, także prawdopodobnie jego opieka ograniczy się do pogadanek i informacji na różnych etapach głodówki (co też jest cenne), natomiast o opiekę lekarską indywidualną powinniśmy raczej zadbać w ramach posiadanego ubezpieczenia. Pan doktor będzie także odpłatnie przeprowadzał zabiegi z zakresu swojej specjalizacji, czyli refleksologii, akupunktury, auriculopunktury, kraniopunktury, klawiterapii, terapii manualnych. Tu się ujawnił drugi słaby punkt organizacyjny wyjazdu, bo na podstawi wcześniejszych informacji liczyliśmy na coś więcej. W trakcie spotkania pan doktor przedstawił też możliwości wykonania badań laboratoryjnych w tutejszym szpitalu.

Pan doktor Janusz Kołodziejczyk omawia możliwe badania laboratoryjne
Pan doktor Janusz Kołodziejczyk omawia możliwe badania laboratoryjne

W trakcie spotkania odwiedził nas pan Burmistrz Santa Fe, był zainteresowany naszymi działaniami i wyraził także chęć wsparcia i przejścia kuracji. Moją uwagę wzbudził napis na jego koszulce: Keep calm and let mayor handle it, tzn.: Zachowaj spokój i pozwól burmistrzowi zająć się tym 🙂

Wizyta Burmistrza w naszej grupie
Wizyta Burmistrza w naszej grupie

W końcu nabyłem kartę telefoniczną z nielimitowanym internetem LTE… yuuuupi 🙂 Nie ma jak to się oderwać od cywilizacji 😉 Koszt takiej karty/1 miesiąc w sieci Globe to 1360 php (98 zł). Mamy też nielimitowane rozmowy w tej sieci Globe, co jest przydatne, bo inni członkowie grupy też w niej są.

Tak na poważnie jedynym słabym punktem hotelu był zacinający się Internet w naszym pokoju, ponieważ mieszkamy na skraju budynku. W hallu było ok. Skoro wciągnęło mnie pisanie bloga, szybki Internet się przyda.

Tak teraz wygląda moje domowe miejsce “odpoczynku”. Z czasem mam nadzieję, że wpisy będą krótsze, będę robił mniej zdjęć, więc też mniej czasu przy biurku. Niestety przy małej firmie czasami przelewy też trzeba zrobić i odpowiadać na maile – chociaż staram się je przekierowywać do moich pracowników. P.S. – telewizor widoczny w rogu jest na wyposażeniu pokoju, nie ciągnąłem dodatkowego monitora… aż takim pracoholikiem nie jestem… choć trzeba przyznać, że przydaje się 😉

Nasz pokój w Adelaida Penssione Hotel
Nasz pokój w Adelaida Penssione Hotel

Po południu zrobiłem przemarsz z kijkami po miasteczku do naszej bazy, potem plażą. Żałuję, że byłem sam, bo mijanym dzieciakom mój widok sprawiał tyle radości, że warto to było sfilmować. Faceci na motorach o mało nie spowodowali kilku wypadków oglądając się za mną. U kobiet nie wzbudziłem takiego zainteresowania 😉 Rozmawiałem z kilkoma Filipińczykami i się bardzo dziwili, co ja z tymi kijkami wyprawiam, pytali, czy to dlatego, że u nas śnieg…

Dzięki temu trafiłem na próbę szkolnego zespołu przed lokalną edycją Mam Talent.

Bantayan, Santa FE
Bantayan, Santa FE
Bantayan, Santa FE
Bantayan, Santa FE
Bantayan, Santa FE
Bantayan, Santa FEBantayan, Santa FE

Po powrocie do hotelu okazało się, że Arturo dostarczył nam 14 kokosów, czyli mamy pożywienie na 3 dni 🙂 O kokosach, jak i gdzie kupujemy, jak otwieramy już wkrótce oddzielny post.

Dzisiaj bardzo słoneczny dzień, po kilku dniach lekkiego zachmurzenia. Głód witaminy D uśpił moją czujność i prawdopodobnie jutro na zdjęciach będę miał inne kolory… ale aloes rosnący tutaj okazuje się niezastąpiony po natarczywym rzucaniu się na słońce. Wieczorem znowu ulewa z porządnymi piorunami, na szczęście tym razem byliśmy w domu. Około godziny 20 po bliskim uderzeniu pioruna odcięło prąd, więc mogliśmy położyć spać o dobrej godzinie.

Bilans dnia: 5 kokosów opróżnionych z wody, 9-10 szklanek wody (dodajemy po szczypcie soli kamiennej, żeby uzupełnić sód). Ponieważ kokosy kupujemy po 20 php (około 1,4zł/szt) a wodę z dystrybutora mamy w hotelu za darmo – na razie dzienny koszt wyżywienia wynosi 7 zł. Fajnie 🙂

Samopoczucie fizyczne i psychiczne dobre. Brak łaknięcia jedzenia. Symptomy oczyszczania: niestety nieprzyjemny zapach z ust, trzeba częściej myć zęby. Musiałem też wspomóc się olejem rycynowym, bo od kilku dni nie byłem w “czytelni”. Ale to normalne, niektórzy stosują lewatywy, mi to jakoś nie leży.